środa, 19 czerwca 2013

Co dalej?

Co dalej? Kochani co dalej? Nikt nie czyta tego bloga! Może tylko Słodka Wariatka i Stacy Malfoy! Zawsze pod rozdziałem jeden lub dwa komentarze. Czasami chce się mi z tego powodu płakać. W niektórych blogach komentarze sięgają 50 ! Ale to tylko taki przykład:-)  Zresztą mi już faza Remadorska przeszła więc brak pomysłów. Jeżeli nie będzie chociaż 10 komentarzy to bloga opuszczam, jeżeli będzie dziesięć lub więcej to będę dodawać rozdziały każdego dnia.

Pozdro

Lena

5 komentarzy:

  1. Przepraszam że nie komentuję, ale za to często czytam.To jest jeden z najlepszych blogów jakie czytałam, więc proszę nie opuszczaj go.Pozdrawiam Gabrysia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Proszę nie opuszczaj bloga. Ja też mam mało czytelników, a mój blog w październiku skończy trzy lata. Osobiście wychodzę z założenia, że nawet jak ma się mało czytelników, ale wiernych i czytających, jest lepiej, niż gdyby było ich wielu, ale wpadali sporadycznie. Bo właśnie ci najwierniejsi mogą najwięcej powiedzieć o blogu i doradzą w razie problemów.
    Pozdrawiam i proszę Cię o jeszcze jedno przemyślenie sprawy tego bloga. Naprawdę podoba mi się Twoje opowiadanie i z chęcią czytałabym jego dalszy ciąg.
    Słodka Wariatka

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie zmusiłaś mnie do założenia konta google... ;)
    To jest powód braków komentarzy ode mnie. Trzeba było mieć konto, a mi się nie chciało go zakładać. Tak, tak... Wiem! Jestem leniwa.
    No, ale mniejsza o to. Powiem szczerze, że nie lubię takich akcji... Mówisz, że masz po 2 komentarze, ja mam po 3 albo 4 (nie licząc moich odpowiedzi), ale liczba komentarzy nie odzwierciedla ilości czytelników! Masz 865 wyświetleń i mówisz, że to mało, a przypomnę ci, że twój blog ma dopiero z 3 miesiące... Niektóre blogi zyskują sławę, po tym jak autor kończy ich pisanie. Więc nie załamuj się, doprowadź opowiadanie do końca, rozkręcaj drugiego bloga i nie przejmuj się liczbą komentarzy.
    Pozdrawiam Kal.Amburka

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja osobiście nie często komentuje;) ale czytam;)
    I wprost uwielbiam. Zresztą sama robię ci reklamę wśród koleżanek;)

    OdpowiedzUsuń